samotninastolatkowie

Wypalony

Jest wiele przyczyn ktore powoduja to ze jestesmy samotni, nasza niesmialosc, rozczarowania ktore przezylismy, inni nie akceptuja tego jacy jestesmy, a my nie mamy ochoty zmieniac sie dla innych.... to inni nas odepchneli od siebie .. czasami sami wybieramy samotnosc, twierdzac ze wolimy bys sami, wierni swoim zasada...
Dlaczego jeses samotna/ samotny ?

martula · Dołączył: 16 Mar 2006 Posty: 39 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

Moim zdaniem nigdy nie jesteśmy sami ponieważ zawsze z nami jest rodzina, koledzy, koleżnaki. A,że nie mamy tej jedynej osoby no cóż musimy przełamać swoje słabości i się nie dać złapać w te wrogie sidła. Musimy mieć inne poglądy na świat. Nie wszyscy są źli, ale też nie wszyscy są dobrzy. pozdrawiam. piszcie co Wy o tym sądzicie.

Wypalony

martula napisala Moim zdaniem nigdy nie jesteśmy sami ponieważ zawsze z nami jest rodzina, koledzy, koleżnaki.
Sa przypadki ludzi ktorych opuscili koledzy kolezanki a nawet rodzina. Istnieja ludzi samotni, sa tacy ktorzy niemaja nikogo. Sa naprawde samotni i o takich ludzi mi chodzilo piszac ten post, zaby zastanowili sie dlaczego sa samotni??[/b]

nitka

Dla mnie samotność to głównie odizolowanie się od innych - na własnie życzenie, lub przez przypadek. Ja jestem samotna chyba z wyboru. Jak wiele osób mi mówi sama zadaje se cierpienie. Znajomi tego nie rozumieją wiec mnie opuszczają i tak powoli zostaje całkowicie sama ... . Dla mnie samotnością jest także to, że nie mam z kim porozmawiać tak od serca ... dlatego pewnie wchodze na czaty... heh ... a wszystko zaczeło się 2 marca 2005 roku ... Sad

Wypalony

Całkowicie cie nitka ruzimiem ja też czuje sie samotny. Niby otaczają mnie znajomi, koledzy, przyjaciele hmmm.... To i tak czuje się samotny. Niewiem, ale myślę, że jestem samotny z własnej woli. Gdy jestem w chwilach rozpaczy cały zdołowany to niechce niczyjej pomocy. Wtedy dobrze mi jest być samotny, nikt mi w niczym nieprzeszkadza. Moge siedzieć i użalać się nad własnym życiem, problemami, tym co zrobiłem źle a tym co dobrze hmmm; niewiem czy zrobiłem coś dobrze. Moja samotnosc chyba nigdy sie nieskończy. Ten świat jest tak ogromny, że chyba samotnosc będzie towarzyszyć mi do końca życia.

Niekochacie mnie za życie; ciekawe czy ktoś zapłacze po śmierci...

nitka

Tak doszłam do wniosku, ze chyba nasza samotność jest stanem całkowicie urojonym. Nie jesteśmy sami, mamy wielu ludzi dookoła siebie - tylko (nawet nieswiadomie) odtrącamy ich ...

Wypalony

Tym razem sie z tobą "nitka" niezgodze, samotnosc niejest urojeniem. Jesteśmy samotni nie dlateogo, że to choroba. I niby mamy wkoło pełno przujaciół znajomych. Ale jacy oni są. Zostają tylko z nami na dobre, a jak przychodzi te złe to już ich niema. Owszem zdarzają się przypadki, że prawdziwej przyjaźni, ale to jest żadkość. W dzisiejszym świecie jesteśmy zagubieni i niepotrafimy znaleźć siebie, a tym samym własnego sensu życia, czy istnieni. Bardzo wielu ludzi czuje się samotnymi, mimo otaczjących ich ludzi. Oni rozumieją podbnie jak ja, jak pomyśleć nad przyjaźnią to niby ona powinna być trwała a rozpada się w jednej chwili. Jest jak nasze żyła, w której płynie krew niby jest taka wspaniała bo dostarcza życiodajną ciecz naszemu organizmowi a wystarczy ją przeciąć i w jednej chwili wszystko powoli umiera a tym samym przestajemy istnieć.

nitka

no ale ja tez jestem samotna... ostatnio zajełam sie rozmowami z ludzmi - badam ich psychike i to nie jest ot tak napisane

Wypalony

acha xD

__mgielka · Dołączył: 15 Mar 2006 Posty: 70 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

Tak sobie ostatnio myślałam. Czy naprawde tak jest że faceci boją się
pięknych kobiet i odwrotnie ?? Czy piękni mają gorzej ?? A moze uroda
pomaga ?? Często jest tak , piękny idzie przez życie z brzydkim .
Oczywiśćie że uroda to nie wszystko , ale w tym wypadku skupimy się
na niej. Każdy ma jakiś inny obraz piękna , ideału...Każdy gdzie idzie
widzi coś wartego zainterosowania...Inne bodżce przyciagają płeć
przeciwną. Wyrażnie można zaobserwować , że przystojni i piękni bardzo
często są sami . Dlaczego ? Czy postrzegani są jako niedostępni lub za
za duzymi wymaganiami ?? Przecież nie zawsze takie osoby sa pewni
siebie , przebojowi .A czasem nawet od razu uwazamy ich za
zarozumiałych . Takie stereotypy tworza bariery , które trudno czasami
przełamać...I które czasem mogą bardzo skrzywdzić

Trzeba sie zastanowic czy to nie jest to ze boimy sie...

Wypalony

Ja do wszystkich podchodze pesymistycznie i tutaj tez tak będzie. W większości przypadkach piękni są zaruzmiali. Zdarzają się wyjątki. Ale też zdarza sie że jak ejst piękna dziewczyna to z żadnym chłopakiem niejest długo. Ma w swojej podświadomości że może mnieć każdego i sobie zmienia chłopaków jak rękawiczki. Niepatrząc na to że oni cierpią itp..

__mgielka · Dołączył: 15 Mar 2006 Posty: 70 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

Moze i masz racje ale zawsze jest cos w czlowieku co drugi czlowiek to doceni

nitka

ja tez jestem straszna pesymistka i ponurak, to pewnie odtrąca ludzi ode mnie, odpycha ich... wiec moze ta moja samotnosc jest z wyboru, moze nawet tym ze ubieram sie na czarno odpycham innych ... wymagac przeciez trzeba przede wszytskim od siebie, potem dopiero od innych

Wypalony

Ja tez sie ubieram na czarno. Powien ci ze to nieodciąga ludzi. Zależy jaki kto ma styul.

nitka

a ja chodze na czarno i to straszy ludzi ... no coz ... inny rejon... inne obyczaje

				fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group Avalanche style by What Is Real © 2004